W latach 2014-2020 na rozwój wsi będzie mniej o 10,8 mld euro. W całej Unii, czyli w 28 państwach. Ale aż 40 procent z tej kasy obetną polskiej wsi. Tak wygląda "sukces" negocjacji rządu PO-PSL.
Foto:Paweł Krasucki
"Ratujmy polską wieś" - pod tym hasłem spotkaliśmy się w czwartek 5 grudnia z mieszkańcami gmin Rybno (w Jasieńcu) i Młodzieszyn. Gościem spotkań byli Jan Krzysztof Ardanowski wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa, wiceminister rolnictwa w rządzie Jarosława Kaczyńskiego oraz Wojciech Jasiński minister skarbu w tym rządzie. Tematem była nie tylko trudna sytuacja polskich rolników (m.in. dużo mniejsze środki na rozwój polskiej wsi na lata 2014-2020) ale też plan ratowania rolnictwa. Krzysztof Ardanowski opowiadał o negocjacjach unijnych, twardej walce Niemców i Francuzów o interesy swoich rolników i dziwnej uległości delegacji PO-PSL. Unia chce zaoszczędzić na rozwoju obszarów wiejskich. Ale dlaczego polski rząd zgodził się na to, żeby ta oszczędność odbyła się głównie kosztem Polski? Z 10,8 mld euro w całej Unii Polska oddaje aż 4 mld, prawie 40 procent wszystkich oszczędności. Dlaczego rząd PO – PSL, zamiast walczyć o większe pieniądze dla polskiej wsi, zgodził się na aż tak wielkie ograbienie jej z pieniędzy?
Bogate kraje unijne krzywdy sobie zrobić nie dały. Francja, która ma nowoczesne i bardzo silne rolnictwo, w które pomoc unijna jest „pompowana” od 50 lat, nie tylko nie oddała ani centa, ale jeszcze wywalczyła zwiększenie środków na rozwój obszarów wiejskich o 1,1 mld euro.
Zwiększenie środków na rozwój obszarów wiejskich uzyskały też silne rolniczo Włochy. Znaczny wzrost środków wynegocjowała sobie niewielka Malta. Mające również silne rolnictwo kraje, takie jak Dania, Belgia, Holandia, Finlandia czy Wielka Brytania, pozwoliły sobie obciąć nie więcej niż 10 procent dotychczasowych funduszy. Angela Merkel oddała z Niemiec niecałe 20 procent.
W żywej dyskusji rozmawialiśmy też o ratowaniu wsi i rolnictwa. Prawo i Sprawiedliwość ma precyzyjny program rozwoju polskiej wsi. Niektóre z rozwiązań były inicjowane w latach 2006-2007. Serdecznie dziękuję rolnikom za obecność, ważne pytania i ciekawą dyskusję. Dziękuję za pomoc w organizacji spotkań: Zofii Miszczak, Slawomirowi Tomaszewskiemu, Paulinie Labus i Michałowi Kamińskiemu.